W sieci można znaleźć mnóstwo błędnych informacji na temat tego, która dieta jest najzdrowsza. Jako osoba z wrodzoną wadą serca, zrobiłem mały research tego, jaką dietę zalecają swoim pacjentom kardiolodzy i dotarłem do bardzo ciekawych informacji. O tym za chwilę.
Zacznijmy od przedstawienia sprawy “na chłopski rozum”, posługując się przykładami, jakimi raczej nie powinien się posługiwać, czyli dowodami anegdotycznymi. Kilka osób z mojej rodziny uwielbiało tłustą kuchnię, pełną mięsa i tłuszczów zwierzęcych. Ziemniaczki okraszone tłuszczem, zupa z toną śmietany i duże ilości majonezu, masła i margaryny do kanapek.
Typowa kuchnia naszych babć, taka od serca, a jednak – bardzo szkodliwa dla serca. Niestety, ale takie odżywianie kończy się równie źle, co dieta amerykańska, o której pisałem w poprzednim wpisie – zawałem, wylewem, miażdżycą, rozwojem cukrzycy.
Co można zrobić, żeby uniknąć tych tak bardzo poważnych chorób cywilizacyjnych? Można zastosować jedną z diet zalecanych przez WHO, np. dietę śródziemnomorską lub dietę Dash, ale w tym artykule, pokażę Ci diety jeszcze lepsze dla serca.
Dean Ornish to kardiolog z Teksasu przez lata zajmował się tematem wpływu diety i stresu na serce. Był także konsultantem Billa Clintona, prezydenta USA, który borykał się z bardzo poważnymi problemami naczyniowymi. Dzięki diecie zaproponowanej przez Ornisha, Bill Clinton uniknął kolejnych operacji wszczepienia by-passów, które były dotychczas zapychane przez cholesterol.
Dieta Ornisha jest wegetariańska, jedyne produkty zwierzęce, o które można ją wzbogacić to odtłuszczony nabiał oraz białko jaja. Naturalne warzywa i owoce można jeść bez ograniczeń, podobnie jak kasze i produkty pełnoziarniste. Im więcej tłuszczu i soli zawiera produkt, tym bardziej powinniśmy go unikać. Wsparciem diety mogą być warzywa w puszkach, jednak jej podstawę powinny stanowić produkty świeże i nieprzetworzone.
Caldwell Esselstyn to kolejny kardiolog z USA będący zwolennikiem diety wegetariańskiej. Zasady jego diety są podobne do diety Ornisha, jednak idzie on o krok dalej. Zaleca wyeliminowanie z diety wszystkich produktów pochodzenia zwierzęcego, a także olejów (także oliwy i oleju rzepakowego) i awokado. Również kardiolog Tomasz Jeżewski pisze – nie ma dobrych tłuszczów.
W obydwu dietach zalecane jest jedzenie owoców – im bardziej różnorodne, tym lepiej, ale także ograniczenie ilości wypijanych soków owocowych. Produkty rafinowane i cukier są zakazane. Nie kupujemy produktów z dodatkiem cukru – czytamy etykiety. Jeśli możesz wybrać produkt mniej przetworzony (np. ryż basmati zamiast białego), zrób to.
Obydwie diety opierają się na podobnych założeniach – w krajach mniej rozwiniętych, gdzie je się niewiele mięsa i tłuszczów, choroby cywilizacyjne nie występują. Wzrost dochodów jest bezpośrednio związany z ryzykiem zachorowania na chorobę wieńcową i udar. Umiemy co prawda nieźle leczyć te dolegliwości i wydłużyć życie chorych, ale to tylko próby naprawy zepsutego kranu, za pomocą taśmy klejącej. Lepszym rozwiązaniem jest profilaktyka.
Według w.w. autorów, dieta wegetariańska może doprowadzić do zmniejszenia tempa rozwoju, a następnie – odwrócenia zmian miażdżycowych.
Diety wegańskie wymagają suplementacji witaminą B12. Aby osiągnąć maksymalne korzyści dla serca, należy także ograniczyć sól, kofeinę :(, alkohol i papierosy. Prawidłowo skomponowana dieta, pełna warzyw i owoców, pozwala ograniczyć kupowanie wszelkich suplementów diety.
Co sądzę o tych dietach?
Ostatnie kilka miesięcy staram się jak najbardziej ograniczać jedzenie mięsa i tłuszczu z prostego powodu – znam wiele osób które się tym nie przejmowały i przez to zmagały się z chorobami. Wraz z wiekiem zaczynam się bać tłustego schabowego tak samo, jak boję się papierosów, alkoholu czy nadmiernego przepracowywania się.
Dieta roślinna jest tanim i smacznym wyborem, alternatywą dla konsumpcjonizmu, a także szansą na dłuższe życie. Jest też bardzo prosta w zastosowaniu, nie wymaga liczenia kalorii i opiera się na łatwo dostępnych owocach i warzywach. Jedyny problem, który może towarzyszyć jej wprowadzeniu, to nasze nawyki i złe przekonania.
W sieci znajdziesz mnóstwo blogów na temat wegetariańskiego i wegańskiego stylu życia, które pomogą Ci wystartować ze zmianą stylu życia.