Gdy pracowałem jeszcze w aptece a potem w sklepie zielarskim, dziwiło mnie, że bardzo dużo starszych osób kupowało siemię lniane. Wtedy traktowałem je jako nudny produkt dla babć, ale po bliższym przyjrzeniu się, zobaczyłem, że to prawdziwy superfood. Dzisiaj o siemieniu lnianym.
Co dobrego znajdziemy w siemieniu lnianym?
Siemię zawiera dużą porcję błonnika, wielonienasycone kwasy tłuszczowe oraz lignany.
Błonnik jest bardzo ważny dla zachowania prawidłowej perystaltyki jelit (zapobiega zaparciom), a “nowoczesna”, zachodnia dieta, zawiera go bardzo mało. Jedna łyżeczka nasion lnu dostarcza 3 gramy błonnika, co stanowi około 10 procent dziennego zapotrzebowania na ten składnik pokarmowy. Błonnik rozpuszczalny spowalnia proces trawienia oraz zmniejsza wchłanianie substancji odżywczych z pokarmu. Dzięki temu, obniża cholesterol i reguluje ilość cukru we krwi. Badania wykazały, że już jedna łyżeczka błonnika dziennie, pozwala na zwiększenie poziomu “dobrego” cholesterolu HDL o 12%.
Jeśli wcześniej Twoja dieta była uboga w błonnik, zaczynaj od niewielkich porcji błonnika i z czasem ją zwiększaj.
Wielonienasycone kwasy tłuszczowe to te same zdrowe tłuszcze, które znajdziemy w oliwie z oliwek czy rybach. W ich skład wchodzą także dobroczynne kwasy omega-3. Kwasy omega-3 chronią naczynia krwionośne przed cholesterolem, zmniejszają ryzyko występowania stanów zapalnych i mają działanie przeciwnowotworowe.
Na stronie jednego z polskich kardiologów znalazłem informację, że siemię jest znacznie lepszym wyborem niż olej lniany, ponieważ jest przyswajane w organizm w bardziej naturalny sposób.
Lignany przypominają budową kobiece hormony. Najwięcej tych substancji znajdziesz w zewnętrznej warstwie nasion lnu. Mają one szereg pozytywnych działań, są między innymi czynnikiem zmniejszającym ryzyko występowania chorób serca, nowotworów i osteoporozy. Co ciekawe, mają one pozytywne działanie zarówno dla kobiet, jak i dla mężczyzn.
Siemię jest najbogatszym źródłem lignanów w świecie roślinnym, podobne właściwości ma też soja.
W nasionach lnu znajdziesz także białko. Badania na zwierzętach wykazały, że aminokwasy znajdującym się w białku z lnu, wpływają pozytywnie na odporność, zapobiegają powstawaniu nowotworów oraz mają działanie przeciwgrzybicze.
Siemię lniane może być dobrym wyborem dla pań, które mają problemy ze skórą, włosami i paznokciami. Sucha skóra czy wypadające włosy mogą być spowodowane niedoborami witamin, minerałów i kwasów omega-3, które znajdziesz właśnie w lnie.
Oprócz tego, siemię dostarcza witamin i minerałów, a także jest dość kaloryczne. Jeśli jesteś na diecie, lepszym rozwiązaniem może okazać się odtłuszczone siemię. Ze względu na dużą wartość odżywczą, siemię może być interesującym wyborem dla osób, które z trudem powstrzymują się od niezdrowych przekąsek między posiłkami.
Jak stosować siemię lniane?
Wiele osób kupuje po prostu całe nasiona lnu i zalewa je wrzątkiem na czas od 15 minut do kilku godzin. Następnie rano należy wypić płyn i zjeść nasionka. Płyn przygotowany w taki sposób zawiera sporo substancji śluzowych, które chronią układ pokarmowy, dlatego ta metoda jest popularnym tradycyjnym sposobem niesienia ulgi przy zgadze, wrzodach czy podrażnionym gardle.
Mielone siemię lniane można dodawać w niewielkiej ilości do potraw (sałatek, zup), dzięki czemu wzbogacimy je o drogocenne substancje odżywcze. Pytanie jednak, czy lepiej jest kupować siemię mielone, czy zmielić je w młynku? W Internecie znalazłem informację, że lepiej jest kupić całe nasiona i zmielić sobie niewielką porcję bezpośrednio przed użyciem. Dzięki temu, zachowasz więcej wartości odżywczych. Do mielenia możesz użyć młynka lub moździerza.
Jeśli wolisz wygodę i kupujesz nasiona mielone, staraj się kupować je w niewielkich paczkach i przechowuj je w chłodnym miejscu.
W jednym z marketów spotkałem niedawno mieszankę z mielonych nasion lnu z dodatkiem błonnika i wapnia. Wydaje mi się jednak, że lepszym rozwiązaniem jest zakup lnu i zmielenie go w domu, lub po prostu zakup już zmielonych nasion bez dodatków. Wyjdzie wtedy taniej.
Pamiętajmy, że siemię lniane nie powinno być nigdy podgrzewane, ponieważ prowadzi to do zniszczenia jego właściwości.