Na łamach tego bloga, regularnie staram się
ostrzegać czytelników na temat różnych szkodliwych produktów,
wchodzących w skład żywności.
Na liście szkodliwych preparatów używanych
w przemyśle spożywczym znajduje się bromowany olej roślinny
(BVO).
Dr Walter Vetter z Uniwersytetu Hohenheim w Niemczech, prowadzi
badania, nad wpływem BVO obecnego w żywności, na zdrowie
konsumentów.
On i inni zajmujący się tym tematem naukowcy są zgodni co do
tego, że BVO nie jest obojętne dla ludzkiego organizmu. Preparat
ten należy do tej samej grupy co trujące chemiczne środki
ognioochronne (PBDE), które jak wykazują badania, gromadzone są w
tkankach ludzkiego ciała..
PBDE zaburzają funkcje hormonalne organizmu, co powoduje problemy
z rozwojem mózgu u dzieci, płodnością, oraz, funkcjonowaniem
tarczycy.
Kumulowanie chemicznych środków tego typu przez ludzki organizm
kojarzone jest również ze zwiększoną częstotliwością
występowania chorób nowotworowych.
Trwają badana nad wpływem pokrewnego z chemicznymi środkami
ognioochronnymi bromowanego oleju roślinnego, przyjmowanego z
żywnością, na nasze zdrowie.
Dane statystyczne z 2012r..z USA, wskazują na bardzo wysokie
spożycie BVO.
Dorośli przyjmują przeciętnie 4000 razy więcej, a dzieci około
1000 razy więcej BVO niż trujących PBDE. Nie możemy zapominać,
że dzieci są znacznie bardziej wrażliwe na działanie różnego
rodzaju toksyn, niż dorośli, ponieważ nie wykształciły jeszcze
mechanizmów obronnych przeciwko truciznom.
Pozostaje więc pytanie, jaki wpływ ma tak wysokie spożycie
bromowanego oleju roślinnego na nasze zdrowie i zdrowie przyszłych
pokoleń.
Obecnie naukowcy nie potrafią odpowiedzieć na to pytanie,
ostrzegają nas jednak przed spożywaniem żywności zawierającej
BVO.
Czytajmy więc informacje o składzie produktów spożywczych i
wybierajmy te, które nie zawierają niezdrowych składników.
Niestety, ale BVO w wielu produktach (szczególnie napojach
gazowanych), jest używany w bardzo małych ilościach (1 część na
15 milionów), przez co, informacja o zawartości tego składnika,
nie musi się pojawiać na etykiecie. Mimo niewielkiego stężenia,
nadal ma on szkodliwy wpływ na nasz organizm, szczególnie, jeśli
pijemy dużo napojów gazowanych. Pod koniec artykułu wymieniam
napoje, w których stosowany jest BVO.
Coca Cola się wycofuje
O szkodliwości tego produktu, może
świadczyć między innymi fakt, że Coca Cola, usunęła go niedawno
ze swoich napojów. Rzecznicy tego giganta w dziedzinie produkcji
napojów gazowanych twierdzą, że olej bromowany, nie ma szkodliwego
wpływu na organizm. Decyzja o jego wycofaniu z popularnego napoju,
była podyktowana kampanią społeczną w portalach
społecznościowych. Bromowany olej roślinny ma na tyle złą sławę,
że na Facebooku pojawiają się grupy protestujące przeciwko jego
wykorzystywaniu w napojach.
Inne firmy stosują go nadal. Znajdziesz go
w takich produktach, jak napój Dr Pepper, Fanta czy Mountain Dew.
Sportowcy, którzy chcą uniknąć przyjmowania oleju bromowanego,
powinni unikać napojów Gatorade i Powerade.
Moim zdaniem, problem z olejem bromowanym
nie leży po stronie producentów napojów gazowanych, a po stronie
konsumenta. Napoje tego typu, zawierają mnóstwo szkodliwych
produktów (barwniki, dodatki smakowe, słodziki), które na pewno
nie powinny znajdować się w diecie człowieka prowadzącego zdrowy
tryb życia, a tym bardziej, dziecka. Mimo to, sprzedają się one
jak świeże bułeczki. Za wszelką cenę
unikajmy tak bardzo przetworzonych produktów.
Chciałbym także podkreślić to, że duże
i małe firmy produkujące produkty spożywcze, bez skrupułów
testują na konsumentach różne chemikalia. Olej,
o którym jest ten artykuł, służy jednemu celowi – poprawia smak
napoju, dzięki czemu, chcemy go kupować jeszcze więcej. Podobnie
jest w przypadku dodawania do żywności przetworzonych tłuszczów,
glutaminianu sodu, syropu glukozo-fruktozowego czy cukru i słodzików
– dzięki nim, firmy zarabiają jeszcze więcej, a my jesteśmy
świadkami epidemii otyłości.
Postawmy zatem na naturalne, ziołowe
produkty i zaprzestańmy kupowania chemicznych napojów.