Jak walczyć z pleśnią w domu i mieszkaniu?

Pleśń w dużym powiększeniu


Kilka lat temu na blogu opublikowałem tekst o tym, jakie zagrożenie stanowi dla nas … nowoczesne budownictwo. Dziś, ponad 6 lat później, ważnym medialnym tematem jest walka z samodzielnym dogrzewaniem pomieszczeń (bo smog), co w powiązaniu z wysokimi cenami energii, powoduje dokręcanie kurków od kaloryferów. W połączeniu z nowoczesnym, szczelnym budownictwem i plastikowymi oknami, może powodować to poważne zagrożenie dla zdrowia – rozwój pleśni.

Pleśnie to grzyby, które towarzyszą nam od zawsze. W normalnych warunkach, pleśnie nie rozwijają się, jednak w niedogrzanym, szczelnie zamkniętym pomieszczeniu, zaczynają się mnożyć i stają się przyczyną różnych chorób. 

Jakie są przyczyny rozwoju pleśni w pomieszczeniach?

Pleśń do rozwoju potrzebuje wilgoci. W naszej strefie klimatycznej, budynki są narażone na wilgoć z wielu powodów, takich, jak:

  • Przeciekające dachy i ściany

  • Nieprawidłowa organizacja odprowadzania wody na zewnątrz

  • Gotowanie, zwykłe czynności wykonywane w łazience

  • Brak wentylacji

  • Suszenie ubrań w domu

  • Nawilżacze powietrza

  • Akwaria 

W mieszkaniach w których jest nieprawidłowa wentylacja, istnieje tylko jeden sposób na pozbycie się wilgoci – zwiększenie temperatury. Niestety, ale ceny ogrzewania rosną, a z darmowym lub bardzo tanim ogrzewaniem na własną rękę, rząd walczy na wszelkie sposoby. Możemy zwiększyć wentylację otwierając okna, ale przez to, trzeba się cieplej ubierać (mimo ocieplenia klimatu). 

Problem z pleśnią może pojawić się zarówno w bloku, jak i w domu jednorodzinnym. Często jest tak, że wchodzimy do jakiegoś pomieszczenia i od razu czujemy w nim niepokojący zapach. Może on świadczyć o tym, że gdzieś w niewidocznym miejscu (na przykład, pod podłogą), rozwija się pleśń. 

Pleśń może też rozwijać się w budynkach gospodarczych czy piwnicach. Jeśli stwierdzimy występowanie pleśni w jednym miejscu domu, dobrze jest zrobić gruntowną inspekcję. Zajrzyjmy pod dywany i panele, poodsuwajmy łóżka i meble.


Wnętrze zaatakowane przez pleśń w domu opuszczonym po ataku huraganu


Aby zmniejszyć ryzyko rozwoju pleśni, należy walczyć z każdą formą wilgoci. Wskazane jest między innymi:

  • Usunięcie dywanów z kuchni, łazienki czy piwnicy

  • Stosowanie urządzeń pochłaniających wilgoć

  • Bieżące naprawianie wszystkich uszkodzeń dachu i elewacji

  • Zwiększenie cyrkulacji powietrza – częste wietrzenie pomieszczeń, włączanie wyciągu kuchennego

  • Regularne czyszczenie powierzchni mających styczność z wodą, takich jak płytki w łazience.

Jeśli zauważymy już rozwiniętą pleśń, konieczne może się okazać zastosowanie specjalnych preparatów. Pomagają one doraźnie, dlatego nie obejdzie się także bez zmiany warunków, czyli zmniejszenia wilgotności i przynajmniej tymczasowego podniesienia temperatury powyżej 20 stopni w domu. Warto jest zainwestować w osuszacz – najtańsze modele kosztują około 150 zł.


Pleśń występuje także w nieużytkowanych pomieszczeniach


Domowe sposoby na wyeliminowanie pleśni, to między innymi:

  • ocet

  • wybielacze na bazie chloru (uwaga, potrafią zniszczyć ubrania)

  • woda utleniona

Przy poważnym problemie z pleśnią, konieczne może być zdrapanie zagrzybionej warstwy tynku lub farby i ponowne pomalowanie ściany preparatem z dodatkiem środka grzybobójczego. Taką operację przeprowadza wykwalifikowana ekipa pod nieobecność lokatorów. 

Na jakie schorzenia jestem narażony, gdy w moim domu występują pleśnie?

Celowo napisałem tutaj “pleśnie”, ponieważ występuje wiele gatunków tych grzybów. Okazuje się jednak, że nie ma znaczenia, jaka pleśń zaatakowała nasz dom – dają one podobne objawy chorobowe, do których należą:

  • Problemy z oddychaniem – pleśń wydziela alergeny i mykotoksyny, które powodują podrażnienie układu oddechowego, a przy długiej ekspozycji, także astmę.

  • Alergie – objawy są podobne do kataru siennego, pleśń powoduje łzawienie oczu, katar, podrażnienie dróg oddechowych.

  • Aspergiloza – to zespół chorób atakujących skórę, paznokcie, drogi oddechowe, a nawet cały organizm.

  • Osłabienie odporności

  • W skrajnych przypadkach, także choroby układu nerwowego

  • W sieci znalazłem informacje, że pleśń może powodować także nowotwory i wady rozwojowe

  • Nigdy nie wietrzone pomieszczenia to także idealne miejsce do rozwoju bakterii. 

Znamienne może być to, że objawy chorobowe mogą mijać, gdy chory przebywa przez dłuższy czas poza domem.

Podsumowanie

Typowym obrazem polskiego mieszkania jest dla mnie duszny blok ze ścianami pomalowanymi na zielono, w którym suszy się pranie a w kuchni gospodyni wesoło gotuje coś na 4 palnikach w kuchni. Okna oczywiście są pozamykane, a na wsi – dodatkowo uszczelnione z zewnątrz folią. Wilgoć aż ścieka po ścianach. Oczywiście wchodząc do takiego domu od razu czujemy nieprzyjemny zapach, a wszyscy lokatorowie kaszlą albo mają katar.

Jeśli masz podobne doświadczenia w swoim domu, dokonaj jednej małej zmiany – uchyl okna i załóż na siebie cienki sweterek – nie stracisz nic na komforcie, a w domu nie będzie kondensować się wilgoć. Sprawdź też stan kratek wentylacyjnych i zobacz, czy okap kuchenny skutecznie pochłania parę wodną. Staraj się suszyć ubrania jak najczęściej na zewnątrz mieszkania.

Gdy pleśń jest u Ciebie powracającym problemem, działaj skutecznie – stosuj środki grzybobójcze i dbaj o prawidłową wilgotność.