Ostra papryka, zawiera witaminę C, substancje o potencjalnym działaniu przeciwnowotworowym i antyoksydanty, dlatego warto włączyć ją do naszej diety. W tym artykule, chciałbym przedstawić Ci kilka moim ulubionych form ostrej papryki!
Świeża ostra papryka – jej zakup w supermarkecie na wagę to często loteria, ponieważ możemy trafić na paprykę, która będzie pozbawiona ostrości. Dotyczy to szczególnie długich odmian papryki. Papryka habanero przypomina kształtem miniaturową “tradycyjną” paprykę i ma tępe zakończenie, a niemal zawsze, jest bardzo ostra. Uwaga – nasiona z papryki kupionej w markecie, można wysiać do doniczek, a nawet do gruntu! Wbrew pozorom, nie wymaga ona zbyt dużo opieki i daje satysfakcjonujące plony.
Świeża papryka (o ile nie jest zbyt ostra), może być używana jako dodatek do kanapek oraz wszystkich innych dań. Po jej pokrojeniu, bardzo dokładnie umyj dłonie!!! Nie kupuję papryki w tej formie zbyt często, ponieważ szybko się psuje.
Ostra papryka w proszku – często wybieram produkt firmy Dary Natury. Mielona papryka, to dobry dodatek do zup i potraw mięsnych. Nie należy jej smażyć zbyt długo, ponieważ podobno gorzknieje. Ostatnio wybieram ją coraz rzadziej, ponieważ papryka w tej formie szybko traci swój smak. Zupa z dużą ilością ostrej papryki, doskonale oczyszcza drogi oddechowe, co jest pomocne przy katarze.
Suszone papryczki w całości – to w ostatnim czasie mój ulubiony wybór. Można je kupić w sklepach z kuchnią orientalną. Są bardzo (ale nie przesadnie) ostre i dobrze się przechowują, nie tracąc smaku. Należy dodać je do potrawy na kilka minut przed końcem gotowania. Paczka 80 gramów kosztuje około 8 zł i wystarcza na kilka miesięcy – znacznie dłużej, niż papryka mielona. Paprykę można wysuszyć także w domu, jednak nie jest to proste – papryka ma tendencję do pleśnienia, a cały proces, może trwać bardzo długo.
Przecier z papryki – w słoiczku wielkości najmniejszego koncentratu pomidorowego, cena około 4 zł. Przecier jest bardzo ostry i nadaje potrawom ładnego koloru. Jego minusem, jest spora zawartość octu i to, że wystarcza tylko na kilka razy. Jeśli się odważysz, możesz posmarować nim kanapkę.
Przecier można przygotować także samemu z ostrych papryczek.
Ostre sosy – (na przykład McIlhenny, Encona). W sklepach z żywnością orientalną, można znaleźć szeroki wybór sosów, różniących się smakiem oraz stopniem ostrości. Nie polecam bardzo ostrych sosów, ponieważ nawet w niewielkiej dawce, mogą powodować one problemy żołądkowe (także te kończące się koniecznością zmiany bielizny), natomiast sosy łagodne i średnio-ostre, są świetnym wyborem. Można dodawać je do większości potraw, pamiętając jednak, że zabijają one smak i po chwili, odczuwamy tylko pieczenie.
Papryka marynowana – w ten sposób przygotowywane są raczej łagodniejsze odmiany papryki. Nie jestem fanem, ponieważ nadają się one raczej na kanapki lub pizzę.
Keczup, musztarda z dodatkiem ostrej papryki – mimo niewielkiej zawartości papryki, produkty tego typu sprawdzają się bardzo dobrze jako dodatek do mięsa czy kanapek. Wybierając je, raczej nie możesz liczyć na korzyści zdrowotne, które niesie ze sobą ostra papryka.