Najgorsze produkty spożywcze

Moim
zdaniem, nie ma nic gorszego, od promowania niezdrowych produktów,
jako czegoś zdrowego. Półki sklepowe uginają się od produktów,
które mamy kupują swoim dzieciom do szkoły, nie zdając sobie
sprawy z tego, że szkodzą swoim dzieciom. Kupujemy je sobie także
do pracy, nie zwracając uwagi na to, że lepiej byłoby wybrać
tańszą i zdrowszą alternatywę. W tym tekście przedstawię kilka
najgorszych, popularnych produktów ze sklepów.

W
samej sałacie nie ma nic złego, ale mieszanki z marketów
kosztujące grube pieniądze (około 10 zł), zawierają mnóstwo
niezdrowych przypraw, majonezu i oleju. Znacznie lepiej kupić sałatę
na targu i przygotować ją w domu, na przykład skrapiając sokiem z
cytryny.

Pisałem
o nich wiele razy – soki zawierają mnóstwo cukru i dużo kalorii,
a także brakuje w nich błonnika. Są szczególnie niebezpieczne
dlatego, że potrafimy wypić ich nawet litr lub więcej dziennie –
nikt nie jest w stanie zjeść tyle owoców, jednak sok nie da nawet
uczucia sytości. To tak, jakby zjeść kilka łyżek cukru.

Muffiniarnie
wyrastają jak grzyby po deszczu, jednak nie mają nic wspólnego ze
zdrowym jedzeniem. Zawierają mnóstwo cukru, białej mąki i
sztucznych dodatków, a ich kaloryczność jest porównywalna z
pączkami.

Płatki
nie są wcale zdrowszym rozwiązaniem od kanapek – zawierają
cukier i dużo białej mąki.

Ser
w niewielkich ilościach jest zdrowy, jednak warto pamiętać, jak
dużo zawiera on tłuszczu i soli. Jedzenie sera nie jest dobrym
wyborem na diecie oraz dla małych dzieci.

Szczególnie
niezdrowy jest popcorn przygotowywany w mikrofalówce, który zawiera
dużą dawkę niezdrowych tłuszczów i soli. Najgorszymi składnikami
popcornu są sztuczne dodatki, nadające mu różne smaki, na
przykład maślany.

Chipsy,
paluszki i inne słone przekąski, są niezdrowe ze względu na
zawartość dużej ilości pustych kalorii, węglowodanów,
substancji powstających pod wpływem wysokiej temperatury oraz soli.
Sól zatrzymuje wodę w organizmie i pogarsza metabolizm.