Dobre zioła blog o zdrowiu, ziołach i naturalnych metodach leczenia

Soja – wartościowa pomoc przy problemach kobiecych

Wygląda na to, że każdego dnia w sklepach
pojawiają się nowe produkty z soi. Jest ich tak dużo, że ciężko
się połapać w tym, które są zdrowe, a których trzeba unikać.
Czy też czujesz się zdezorientowany? Nieco niepokoi mnie to, że
soja jest dodawana także do tych pokarmów, które są dla nas
niezdrowe – znajdziesz ją na przykład w ciastkach.
Moim zdanie, jedzenie soi jest wskazane wyłącznie
dla kobiet, natomiast mężczyźni powinni wybierać raczej te
produkty, które zawierają jej niewiele. Czy powinniśmy jeść
soję, czy raczej jej unikać?

Soja jest jedną z najbardziej kontrowersyjnych
roślin i wokół niej powstało wiele niepotrzebnego szumu. W tym
tekście chcę wyjaśnić Ci to, kiedy warto jeść soję, a kiedy
należy ją unikać.
Kilka lat temu soja była popularna wśród osób,
które stosują HTZ (hormonalną terapię zastępczą), natomiast
dziś zwykło się uważać, że ma ona niekorzystny wpływ na
organizm. Większość pacjentek szukających czegoś na uderzenia
gorąca i inne objawy, szuka czegoś bez soi. Badania wskazują na
to, że soja jest bardzo dobrym wyborem przy menopauzie i nie należy
się jej obawiać. Jestem zdania, że większość informacji
publikowanych w mediach na temat soi to efekt nagonki na GMO. Ludzie
w Azji zajadają się soją i dzięki temu wolniej się starzeją i
mogą używać mniej leków.
Jeśli chcesz dowiedzieć się tego, jak możesz
skorzystać z właściwości zdrowotnych soi, zapraszamy Cię do
zapoznania się z jej historia. Następnie przedstawię badania
naukowe, które pokazują, jakie efekty daje spożywanie soi i
wyjaśnię, dlaczego jest ona stosowana w formie suplementów.

Krótka
historia soi

Soja pochodzi ze wschodniej Azji, gdzie jest
uprawiana od starożytności. W USA zaczęto ją hodować około roku
1800. W czasie Wojny Secesyjnej używano jej jako substytutu kawy.
Roślina nie była zbyt popularna do około 1890 roku, kiedy to
zaczęto nią karmić żywy inwentarz.
Popularyzatorem soi był George Washington Carver
(nie mylić z prezydentem USA), najsłynniejszy amerykański botanik.
Dzięki niemu zaczęto ją sadzić na południu i środkowym-wschodzie
Stanów. Znalazł dla niej także mnóstwo zastosowań i sprawił, że
jedzenie soi stało się powszechne już około roku 1900. Z tego
kraju, soja powędrowała do Europy.
Henry Ford wydał miliony dolarów na badania soi
– chciał znaleźć nowe zastosowania dla oleju z soi. Na targach
World Fair w 1934 roku zaprezentowano wiele posiłków wytworzonych z
soi. Niestety, nie zachowały się relacje, które pokazują, jak
przyjęto soję.
Dziś z soi robi się między innymi plastik,
farby, atrament, świece i mydło. Soja jest wszędzie, a wiele
potraw z soi nie można odróżnić od mięsa.

Uprawa soi na świecie

Strąki soi składają się z kilku małych
nasionek. Poszczególne odmiany różnią się rozmiarami i kolorami
kwiatów i strąków. Roślinę cechuje duża wytrzymałość na
czynniki zewnętrzne. Uprawia się ją na całym świecie – w Ameryce
Północnej, Azji i Ameryce Południowej. Ma duże wymgania pod
względem jakości gleby i nasłonecznienia. Soja ma mnóstwo
zastosowań – można ją jeść zarówno po zerwaniu z krzaka, na
surowo, jak i po obróbce termicznej. Używa się ją nie tylko jako
produkt spożywczy, ale także w wielu innych formach.

Soja jako
pożywienie

Produkty z soi możesz kupić zarówno w
specjalistycznych sklepach ze zdrową żywnością, jak i w
marketach. Jest dostępna w setkach różnych form. Bardzo trudno
określić, która z nich jest najlepsza, ale warto zwrócić uwagę
na soję, bo jej wartość odżywcza jest bardzo wysoka. Zawiera 8
niezbędnych aminokwasów, dzięki czemu jest jednym z niewielu
źródeł białka roślinnego, które może konkurować z mięsem.
Soja jest dobrym źródłem błonnika, zawiera witaminę B, wapń i
kwasy omega-3. Badacz Mark Messina odkrył, że około 30% kobiet w
wieku od 20 do 69 lat i aż 40% kobiet w wieku powyżej 70 lat, je
zbyt mało białka. Jego uzupełnieniem może być właśnie soja,
ponieważ zawiera bardzo mało tłuszczy nasyconych. Messina odkrył
także, w roku 1900 w diecie przeciętnego białka pochodziło z
roślin, natomiast 30% z mięsa. Dziś ten stosunek wynosi 50:50.
Soja zawiera około 38% białka, dlatego jest bardzo dobrym źródłem
białka dla kobiet, które chcą zachować dłużej swoje zdrowie.
Wegetarianie jedzą najwięcej soi i to ona
stanowi w ich diecie główne źródło białka. Być może warto
zajrzeć do książek kucharskich dla wegetarian, w których
znajdziemy mnóstwo przepisów na potrawy z soi. Co ciekawe, problemy
ze zdrowiem, które są bardzo często przypisywane soi, nie
pojawiają się w tej grupie osób, co świadczy o tym, że jest ona
bezpieczna.

Izoflawony
sojowe

Korzystne (lub niekorzystne) działanie soi wynika
z tego, że zawiera ona dużą ilość środków chemicznych, które
nazywamy izoflawonami. Szerzej określimy te substancje mianem
fitoskładników. Możesz je znaleźć w wielu roślinach, takich,
jak rośliny strączkowe, zielone liście warzyw, warzywa o żółtym
i brązowym kolorze oraz pełne ziarna zbóż. Dietetycy są zgodni,
że zdrowa dieta powinna zawierać dużo fitoskładników. Ich brak
prowadzi do wielu problemów zdrowotnych, takich, jak otyłość czy
problemy trawienne.

Bezpieczna
soja

Jeśli chcesz mieć pewność, że soja, którą
przyjmujesz, jest bezpieczna, szukaj produktów oznaczonych znaczkiem
„Bez GMO”. Wszystkie rośliny są spryskiwane substancjami
chemicznymi, które mogą przenikać do naszego ciała. To główny
argument przemawiający za tym, że rośliny GMO powinny znaleźć
się w pożywieniu. Niestety, ale to tylko połowa prawdy, bo rośliny
modyfikowane genetycznie nie zostały jeszcze dokładnie przebadane.
Dotyczy to nie tylko soi, ale także innych roślin uprawianych na
dużą skalę. W USA duża ilość soi pochodzi właśnie z upraw
modyfikowanych genetycznie. Wiemy na ich temat bardzo mało, bo
badania o roślinach GMO pokazują dziś sprzeczne wyniki. Soja
modyfikowana genetycznie na pewno nie jest żywnością organiczną,
dlatego jeśli chcesz w pełni zadbać o zdrowie, nie powinieneś jej
spożywać.
Izoflawony sojowe to także bardzo kontrowersyjny
temat. Myślę, że ich zalety przeważają nad ryzykiem, które może
wynikać z ich zastosowania i dlatego warto stosować soję. Z
dalszej części artykułu dowiesz się, jak soja działa na
menopauzę.

Jak dużo
powinnam przyjmować izoflawonów sojowych?

Przeliczanie porcji soi na ilość białka i
zawartość izoflawonów w miligramach, to bardzo trudne zadanie.
Możesz to sobie ułatwić, dzięki prostej formule – aby soja
wspomagała Twój układ sercowo-naczyniowy, należy przyjmować 25
gram białka sojowego w dwóch porcjach. Taką porcję można łatwo
przeliczyć na jedną szklankę mleka sojowego, pół filiżanki tofu
i jedną czwartą filiżanki soi.
Zwróć uwagę także na to, że wielu producentów
dodaje soję do swoich produktów, a nie pisze o tym na etykiecie z
przodu. Najwięcej dodaje się jej w USA, ponieważ ten kraj jest
drugi, pod względem produkcji soi. w Europie (a także w Polsce),
ludzie jedzą bardzo mało soi. Wedłu jednego z badań, dawka
izoflawonów to od 0,15 do 3,0 mg dziennie.
Olej sojowy jest często wykorzystywany do
przygotowania przekąsek, fast foodów i sosów do sałatek.
Niestety, ale to złe wieści. Olej sojowy zawiera dużo tłuszczy
wielonienasyconych, ale nie brakuje w nim także niezdrowych
dodatków. Przyjmowanie dużej ilości kwasów tłuszczowych powoduje
stan zapalny komórek.
Mimo tego, że soja znajduje się w około 1600
różnych produktów, nie jest łatwo dostarczyć sobie jej
odpowiedniej ilości z samej diety. Kobiety powinny przyjmować od 60
do 80 mg izoflawonów dziennie. Wielu osobom soja nie smakuje lub nie
odpowiada im jej struktura. Jeśli Ty także nie przepadasz za tofu
albo kotletami sojowymi, powinnaś przyjmować ją w formie
suplementów diety lub jako mleko sojowe. Bardzo dobrym rozwiązaniem
jest sojowy shake, któremu przypisuje się korzystny wpływ na
zdrowie układu sercowo-naczyniowego. Shake z soi i batony sojowe
świetnie smakują i mogą być dobrą alternatywą dla przyjmowania
wyizolowanych izoflawonów sojowych. Część ludzi jest uczulonych
na soję, bo jest ona silnym alergenem. Jeśli należysz do nich,
lepiej wybrać tabletki z wyciągiem z soi.

Najważniejsza
jest równowaga

Soja jest produktem wzbudzającym niepotrzebne
kontrowersje. Jeśli jesz ją w odpowiedniej ilości i wybierasz
produkty wysokiej jakości, soja nie stanowi dla Ciebie zagrożenia.
Kobiety powinny jeść jej więcej niż mężczyźni, ponieważ
zawiera ona substancje, które mają wpływ na wydzielanie żeńskich
hormonów płciowych. Jedzenie samej soi i pomijanie innych
składników, to także zły wybór – dieta musi być zbilansowana.
Złym wyborem dla mężczyzn jest przyjmowanie dużej ilości odżywek
z soją, ponieważ mogą one zmniejszać wydzielanie męskich
hormonów. Spotkałem się z historią mężczyzny, któremu zaczęły
rosnąć piersi i stracił zarost. Okazało się, że miał bardzo
wysoki poziom estrogenu przez to, że pił każdego dnia kilka litrów
mleka sojowego. Czy jest równie szkodliwa w mniejszych dawkach? Być
może, ale po przeczytaniu tej historii, zwracam uwagę na to, by
jeść jej jak najmniej.

Najlepszym rozwiązaniem jest słuchanie tego, co
mówi do Ciebie Twój organizm. Część ludzi bardzo dobrze toleruje
soję i nie prowadzi ona do żadnych efektów ubocznych. Jeśli po
zjedzeniu soi masz wzdęcia lub inne negatywne objawy, być może
powinieneś poprawić stan swojej flory bakteryjnej, na przykład
przez branie suplementów diety. Dobrym rozwiązaniem może być
krótka dieta oczyszczająca. Część ludzi po prostu nie może jeść
soi i powinni zwracać uwagę na etykiety produktów żywnościowych,
by wybierać te, które nie zawierają soi. Niezależnie od tego, czy
jesz soję, czy też nie, dbaj o to, by Twoja dieta była
zbilansowana. Można to osiągnąć dzięki jedzeniu dużej ilości
nieprzetworzonego pożywienia, a w szczególności owoców i warzyw,
a także zdrowych tłuszczów. Gdy Twoja dieta nie jest zrównoważona,
jedzenie soi raczej nie będzie dla Ciebie pomocne. Podsumowując –
soja jest unikalnym produktem żywnościowym i ma bardzo dużo zalet.
Jeśli chcesz mieć pewność, że jest dobra dla Ciebie, powinieneś
porozmawiać o niej z lekarzem.  
Exit mobile version