Olej z pestek moreli oraz olej konopny

W sklepach spożywczych można nabyć
oleje niemal zupełnie pozbawione wartości – podobnie jak na
przykład słodycze, są one źródłem pustych kalorii. Mowa tutaj o
olejach rafinowanych, Co prawda mogą one być przechowywane o wiele
dłużej niż oleje naturalne, jednak zagadkowy pozostaje ich wpływ
na organizm człowieka. Smażenie na smalcu dla niektórych osób
stało się pewnego rodzaju ekstremizmem – już słyszę te głosy,
o tym jak smalec zatyka żyły. W przeciwieństwie do olejów
rafinowanych jest on w pełni naturalnym produktem, o nie tak
wysokiej zawartości cholesterolu, jakby się to mogłoby wydawać.
Smalec nie będzie jednak głównym bohaterem tego posta. Chciałem
przybliżyć dwa oleje tłoczone na zimno, którym przypisuje się
wyjątkowy wpływ na ludzki organizm.

Czym różnią się oleje rafinowane od
naturalnych? Olej naturalny ma swoisty smak i aromat, a rafinowany
jest go pozbawiony. Olej naturalny ulega jełczeniu tym szybciej, im
wyższa jest temperatura jego przechowywania. To raczej nigdy nie
dotyka oleju ze sklepu spożywczego. Olej rafinowany nie ma drobinek
substancji roślinnych, można na nim smażyć w o wiele większej
temperaturze. Olej naturalny może za każdym razem smakować nieco
inaczej. Nie wolno na nim smażyć – używamy go wyłącznie na
zimno.

Jest to produkt
otrzymywany przez tłoczenie na zimno surowca, któremu przypisuje
się działanie przeciwnowotworowe. Olej pachnie migdałami, ma
delikatną konsystencję, kolor to delikatny odcień żółci.

Olej z pestek moreli zawiera
nienasycone kwasy tłuszczowe, witaminy oraz minerały. Podobno ma w
składzie także witaminę B17 – czyli letril. Pisałem o niej w
jednym z poprzednich postów.

Opis leczenia nowotworów za pomocą
witaminy B17 wnikliwy czytelnik odnajdzie w książce „Świat bez
raka”, autorstwa Edwarda Gryffina. Z uwagi na ten składnik, olej
powinien mieć gorzki posmak.

Witamina B17 nie występuje jedynie w
morelach – jest szeroko rozpowszechniona w pestkach popularnych
owoców, takich jak jabłka czy brzoskwinie.

Olej przyjmujemy w małej ilości –
około dwóch łyżeczek dziennie. Świetnie nawilża skórę i
wygładza zmarszczki.

Olej konopny charakteryzuje się dużą
zawartością nienasyconych kwasów tłuszczowych – stanowią one
trzy czwarte jego objętości. Ma zapach orzechowy, można w nim
wyczuć także nutę korzenną. Pozyskuje się go oczywiście z
konopni siewnych – wbrew pozorom, nie wywiera on żadnego z
działań, które ma marihuana. Olej konopny ma zwykle krótką datę
ważności do spożycia. Stosowano go z powodzeniem w kuchni
staropolskiej – był okrasą do ziemniaków, kasz i warzyw.

Olej konopny powinno się przyjmować w
dawce około 1 łyżki dziennie.

Dostarcza dużo witaminy K –
odpowiedzialnej za stan krwi oraz syntezy, które przebiegają w
naszym organizmie. Witamina E to także jeden ze składników tego
oleju.

Skuteczne działanie na skórę

Z uwagi na zawartość naturalnych
witamin, olej konopny jest polecany w problemach łuszczycowych, w
egzemie, trądziku i innych chorobach skóry. Maść z olejem
konopnym ma potwierdzone działanie, jeśli chodzi właśnie o
problem łuszczycy i nadmiernego rogowacenia skóry. Poprawia także
nawilżenie skóry – wpływa na płaszcz lipidowy. Regularne
używanie oleju konopnego może chronić nas przed podrażnieniami i
starzeniem. Olej stosujemy bez rozcieńczania, z uwagi na to, że
świetnie się rozprowadza, można go stosować do masażu. Czas
wchłaniania jest nieco dłuższy niż na przykład oleju arganowego.
Skóra po jego użyciu staje się napięta, wygładzona i miękka.  

Zarówno olej konopny, jak i z pestek moreli, należy przechowywać w lodówce. Zwracaj uwagę na to, czy twój sprzedawca robi tak samo.